Jak zapewne wszyscy państwo zauważyli, od kilku dni mamy obok przedszkola nowego przyjaciela. Mimo, iż dzieci bajki z owym bohaterem nie znają (z początku był dla nich plastusiem:) Bo tę bajkę akurat omawialiśmy), to przypadł im do gustu- zwłaszcza, że dziwnym, bajkowym sposobem przyniósł cukierki;)
Mała relacja z tego ważnego wydarzenia:
Na której nie mogło zabraknąć księdza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz